Mila Nowacka Mila Nowacka
997
BLOG

"Va banque" Tuska

Mila Nowacka Mila Nowacka Polityka Obserwuj notkę 38

I znów premier pokazał pazur i tym jednym pazurem znów rozłożył opozycję na łopatki.

Oto PiS - jeszcze wczoraj miało przygotowaną listę pytań i wytypowane osoby, które je miały zadawać, tymczasem na pięć minut przed turą pytań nagle wycofuje tę listę i typuje nowe osoby.

Oto Palikot, już po wejściu na podium zachowuje się – jak to skomentował jeden z posłów – jakby „za głęboko sztachnął się z rana”. Grzmi o wszystkim, tylko nie o tym, czego dotyczyło wystąpenie. Premier jest be i tyle.

Oto lewica - wypowiada się niemrawo i niekonkretnie czyniąc zarzuty co do rozwiązań, które jeszcze wczoraj zamierzała sama wprowadzać.

Oto Solidarna Polska wysyła swoją lwicę w postaci pani Wróbel, która iście pisowskim (z tego się nie wyrasta) zwyczajem, zamiast zadawać pytania, używa wyłącznie wskazującego palca i punktuje za całokształt.
W dodatku mimo upływu czasu nie daje się wyłączyć, biorąc najwyraźniej przykład z koleżanki Kempy.

Oto bezpartyjny przyszły premier z ramienia PiS, w korytarzu sejmowym drżącym głosem, nieprzygotowany, stwierdza wobec dziennikarzy, że wystąpienie było rozczarowujące (cóż – sądząc po reakcji opozycji raczej zaskakujące), a więcej nie powie, bo musi przemyśleć, aż do konferencji prasowej w poniedziałek. Sztab PiS nie odpocznie niestety w ten weekend. Szkoda jednak zachodu – rację ma bloger Piękne Myśli, gdy powiada, że czas kupić kwiaty na pożegnanie niedoszłej kariery.

Uśmiałam się z pytań zadawanych premierowi w sejmie przez naszą opozycję. Nie ze wszystkich, niektóre były nader potrzebne, jak np. o służbę zdrowia, którą to kwestię premier sprytnie przemilczał.

Wiele pytań krążyło wokół  źródeł finansowania rocznych urlopów macierzyńskich. Ciekawe, że gdy nie tak dawno temu ogłoszono „pakiet socjalny” Kaczyńskiego, PiS dawał wyraźnie do zrozumienia, że pieniądze w budżecie są, a w każdym razie mogłyby być, tylko zły Rostowski nie chce dać, albo nie umie pozyskać. Dzisiaj opozycja grzmiała, że to Tusk proponuje „piramidę finansową”, chociaż koszt rocznego urlopu macierzyńskiego płatnego 80% podstawy wynagrodzenia to zaledwie ok. 4 mld rocznie, w dodatku w kuluarach sejmowych Rostowski zapewnia, że środki na to już zabezpieczył, stąd też premier z pełną odpowiedzialnoscią dziś to zapowiedział. I znów - cios dla opozycji, bo przecież to brak polityki prorodzinnej jest nieustająco zarzucany obecnej władzy.

Mistrzowsko rozegrano kwestię VAT – kasowa metoda będzie jedną z dwóch do wyboru. Jak podatek progresywny i liniowy. Jest to istny majstersztyk, bowiem wielkim przedsiębiorstwom zdecydowanie bardziej opłaca się zalegać z płatnościami, a płacić i odliczać VAT od razu niż odwrotnie. Zatem wykonano ukłon w kierunku małych podmiotów, dla których VAT od pieniędzy, których się nie widziało jest zabójczy. Kolejne głosy dla Tuska w najbliższych sondażach.

A przecież jeszcze wczoraj wydawało się, że oto samotny wicepremier Pawlak walczy ze skąpiradłem - ministrem Rostowskim o byt drobnych sklepikarzy i już wydawało się, że lada moment nastąpi rozłam w Platformie, a dziś premier z trybuny dziękuje temu Pawlakowi za determinację w dążeniu do celu.

I na koniec - ruch najsprytniejszy – wielka obietnica. Na 2015 rok. Obietnica tak wielka, że spokojnie do wyborów można z nią nie zdążyć i nawet nie trzeba się będzie z tego szczególnie tłumaczyć.  Za to będzie można obiecać dokończenie realizacji w ciągu kolejnej kadencji rządu, albo zostawić tę realizację następcom w spadku.

Tusk, w przeciwieństwie do opozycji, wie co i kiedy powiedzieć. Wie, kiedy należy atakować, a kiedy trzeba być wyważonym i konkretnym. W sposób mistrzowski umie wypunktować najgorsze cechy oponentów – intryganctwo Palikota, który rzekomo wie z dobrze poinformowanych źródeł, że ten z tamtym spotkał się i rozmawiał, niestałość i słabość PiS i SLD, które zmieniają swoje programy jak rękawiczki, w sposób obliczony na chwilę, krótkowzrocznie i koniunkturalnie. Poza tym Tusk jest doskonałym przywódcą. Lepszym od Kaczyńskiego. Bo gdy  Kaczyński twardo utrzymuje, że trzyma swoją partię w kupie, podczas gdy już drugie skrzydełko jej odpadło, tak Tusk pozwala na stwarzanie wrażenia nieuchronnie nadchodzącego rozłamu, aby następnie w sejmie bez najmniejszego wysiłku otrzymać kolejny raz  votum zaufania.

Komentarze obraźliwe usuwam. Banuję chamów, klony i trolle bez względu na opcję, z której są. UWAGA NIE MAM KONT NA FACEBOOKU I NK Jakakolwiek wiadomość stamtąd, rzekomo ode mnie - nie jest ode mnie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka